Naszą
miłość do gór odkryliśmy podczas wakacyjnego jednodniowego wypadu w Tatry
Zachodnie na Słowacji. To wtedy, mimo kiepskich warunków do turystyki, weszliśmy
na trzy góry w paśmie Rohaczy – Ostry Rohacz, Płaczliwy Rohacz i Wołowiec. Od tego czasu jeździliśmy w Tatry
co parę miesięcy, niezależnie od pory roku i kto wie, czy nie wolimy
zdobywać górskich szczytów zimą. Jest dużo trudniej, często nieprzyjemnie zimno i
zdobywamy niższe góry, ale brak ludzi na szlaku i wyzwania powodują, że
satysfakcja ze zdobycia szczytu jest zdecydowanie większa.
Wypady w
góry stały się teraz magnesem, który przyciąga Nas oboje w prawie każdy weekend, ale pogoda, czas i pieniądze nie zawsze pozwalają nam je eksplorować. Mamy
nadzieję, że również podczas Naszej podróży poślubnej uda nam się zaliczyć parę
szczytów w Azji i Ameryce Południowej.
Zdjęcia
zamieszczamy teraz w albumie zbiorczym, zarówno te z wypadów letnich jak i zimowych.
Więcej zdjęć w albumie: Tatry
Tatry zarówno Polskie, jak i Słowackie mają dużo do zaoferowania turystom. Sprawdź na naszej stronie, jak zaplanować swój zimowy wyjazd.
OdpowiedzUsuń