wtorek, 5 listopada 2013

Panama City

          W stolicy Panamy oczekujemy na samolot, który ma Nas zabrać do Ekwadoru. Tymczasem, jak się okazało Panama City to naprawdę ciekawe i mające wiele do zaoferowania miejsce. Poza oczywistym i głównym punktem wycieczek, czyli Kanałem Panamskim, warto przespacerować się też po wielu fotogenicznych zaułkach miasta.

          Mieszkamy w hostelu w samym centrum starówki stolicy, czyli w Casco Viejo. To wybudowane po 1671 roku miasto, powstało w wyniku bardzo dotkliwego najazdu piratów, dowodzonych przez Henrego Morgana. Obecnie ze starej Panamy, będącej słynnym portem do którego przewożono złoto z Peru (by załadować je tutaj na statki i wysłać do Hiszpanii) pozostało tylko kilka cegieł świadczących o dawnych murach domostw oraz ruiny 25 metrowej wieży kościelnej.

       Casco Viejo, do niedawna też popadało w ruinę, gdyby nie objęcie tego obszaru opieką przez UNESCO, które musiało naciskać obecne władze Panamy na renowację starówki. W tej chwili już tylko w niewielu starych kamienicach nie ma dachu oraz okien. Chociaż widzieliśmy parę opuszczonych budynków, w których rosną kilkumetrowe drzewa wystawiające swoje gałęzie przez powybijane okna. Na szczęście starówka zmienia się na dobre - znajduje się wielu inwestorów, którzy kupują zrujnowane budynki i przekształcają je w hostele, hotele i restauracje. Wraz z takimi inwestycjami pojawiają się mniejsze, często lokalne, sklepy z pamiątkami i małe knajpki. Casco Viejo mimo, że wciąż jest dużym placem budowy wydaje się odradzać na nowo, tym razem w nowym, modnym stylu.

         Ruiny starej Panamy, czyli Panama Viejo z początku nie zrobiły na Nas większego wrażenia. Dopiero kiedy zdaliśmy sobie sprawę z tego jak silny musiał być atak Brytyjskich piratów, którzy w jednej chwili zrównali całe miasto z ziemią! Pozostała tylko jedna wieża kościoła, który kiedyś stał w samym centrum ważnego, dużego hiszpańskiego miasta. Na jej szczycie, na wysokości 22 metrów utworzono taras widokowy, z którego widać odległe o kilometr wieżowce panamskiego Downtown. To dopiero jest zdumiewający widok! Kiedy spacerując pośród parterowych ruin, na niskiej, skoszonej, zielonej trawie niczym na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej widzi się wysokie na wiele pięter wieżowce największych koncernów świata. W tej chwili najwyższy z nich przewyższa Pałac Kultury i Nauki w Warszawie prawie o 50 metrów. Co ciekawe, w Panamie jest teraz 127 wieżowców, a kolejnych 110 jest w trakcie budowy. Nowa Panama uchodzi za raj podatkowy, obecnie strzeże się tutaj tajemnic bankowych bardziej niż Szwajcarii.

          Z ziemi, którą wybrano podczas budowania Kanału Panamskiego usypano między innymi deptak, łączący stały ląd z czterema małymi wyspami na Oceanie Spokojnym. Trzykilometrowa promenada najpierw stanowiła część bazy wojskowej USA, natomiast obecnie stała się rajem dla mieszkańców Panamy, którzy chcą aktywnie wypocząć. Mnóstwo tutaj rowerzystów i biegaczy, którzy podczas treningu mogą z jednej strony oglądać drapacze chmur, natomiast z drugiej największe kontenerowce wpływające do Kanału.

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz